No to mamy 2012 rok! Jak zayważyłam, wiele osób podsumowało swoje robótkowe wyczyny, inni z kolei chwalą się Noworocznymi postanowieniami. Ja jednak nie zrobię ani tego ani tego. A dlaczego? Bo nie mam się czym chwalić ;p za dużo robótek pozaczynanych, za mało skończonych. A w planach to mam dokończyć kilka projektów, zdać egzaminy i co się tylko spontanicznie nawinie pod rękę.
Do rzeczy. Wizyta Sylwestrowa u znajomych była rewelacyjna! Londyn przepięknie ustrojony. Uwielbiam Londyn! :)
Nie obyło się oczywiście bez zakupów! Po promocji kupiłam dwa zestawiki słodkich naklejek i najpiękniejsze paryskie pudełeczko - które jak widać na zdjeciu, przeznaczyłam na "bank mulinek".
zazdroszczę tego pudełka.....
OdpowiedzUsuń